4 Odlotowy Rajd Motocyklowy

Za nami, zorganizowany 16 maja 2014 roku, 4 Odlotowy Rajd Motocyklowy, w którym uczestniczyło prawie 100 osób i 43 motocykle, w tym członkowie Region IPA Piekary Śląskie.

Podobnie jak w latach ubiegłych na parkingu Komendy Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich, zebrali się motocykliści służb mundurowych i rekomendowani znajomi. Znaleźli się tu policjanci z Piekar Śląskich, Bytomia, Radzionkowa, Tarnowskich Gór i Siemianowic Śląskich, funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Służby Więziennej, w tym członkowie Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji IPA i członkowie Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych.

Do grupy mundurowej dołączyli członkowie ich rodzin i zaprzyjaźnieni motocykliści, którzy przy okazji dobrej zabawy, pragną promować bezpieczną turystykę motocyklową i przy okazji zrobić coś dla osób potrzebujących. W tym roku wybór padł na 16 letniego Patryka Lamczyka z Królewca, który zmaga się z chorobą Hallervordena-Spatza, na którą na świecie choruje jedynie 40 osób. Jest to zwyrodnienie układu nerwowego spowodowane nagromadzeniem się żelaza w mózgu.

Ze względów bezpieczeństwa podzieliliśmy się na grupy po 5-6 motocykli i w kilkunastominutowych odstępach, po czterech godzinach dotarliśmy do Sielpi Wielkiej. Wielki ukłon dla strażaków „RUBINA" i „SIOSTRY", którzy dojechali do nas z Helu. Po zakwaterowaniu w 43 motocykle udaliśmy się do pobliskiego Smykowa na spotkanie z Patrykiem, który do ostatniej chwili nie wiedział o naszym przyjeździe. Jak zwykle atrakcją - za datek do puszki- były przejażdżki motocyklami. Dla Patryka jazda Hondą Goldwing z Piotrem Mioduszewskim była niezapomnianym przeżyciem. Po wspólnych życzeniach i pamiątkowych zdjęciach wróciliśmy (niestety znowu w strugach deszczu) do Sielpi Wielkiej, gdzie do późnych godzin nocnych trwała zabawa przy grillu.

Następnego dnia grupa kilkunastu motocyklistów udała się na przejażdżkę po okolicy, amatorzy enduro udali się w teren, a część z nas zwiedziła tereny nad malowniczym jeziorem i okoliczne muzeum walcownictwa w fabryce z 1821 roku. W niedzielę wyszło słońce a my musieliśmy rozpocząć przygotowania do powrotu i znowu podział na kilka grup, jedni bezpośrednio wracali do Piekar Śląskich, inni odwiedzili „Dąb Bartek", a w powrotnej drodze wstąpili na pstrąga do Złotego Potoku, jeszcze inni zwiedzili „Zamek Rycerski" w Sobkowie.

Około godziny 19.00 wszystkie grupy zgłosiły bezpieczny powrót do domu. Szczególne podziękowania należą się organizatorom rajdu Piotrowi Świtała i Robertowi Klimek z KMP w Piekarach Śląskich, dziękujemy też Tomkowi, który wlokąc za busem lawetę gotów był w każdej chwili nam pomagać. Przed nami jeszcze wiele tras, ale jedno jest pewne – w przyszłym roku 5 ORMot.

A na ten sezon Wszystkim życzymy szerokości i „lewa w górze"

Tekst: Piotr Budzyń
Zdjęcia: uczestnicy rajdu

Cron Job Starts