OBYWATELU „WYPAŁUJ” SIĘ SAM !!!

Władza - takim mianem określa się wiele podmiotów. Niejednokrotnie policjanci, w trakcie pełnienia służby, słyszą stwierdzenie "panie władzo". Czy jest ono jednak prawdziwym wyrazem szacunku do funkcjonariuszy, pozostałością zamierzchłych czasów i nastawienia do ówczesnych mundurowych, czy przejawem ironii? Czy policjant stanowi jakąkolwiek władzę, czy raczej jest funkcjonariuszem realizującym i stojącym na straży ustanowionych przepisów prawa?

 

W ostatnim czasie, w polskich mediach, mogliśmy dostrzec wiele informacji związanych z działalnością Policji. Huczały one, prześcigając się w coraz to nowszych doniesieniach o policjantach, którzy rzekomo nie działali zgodnie z prawem.
Przypomnijmy te sytuacje, tak szeroko komentowane.

Zdarzenie, które miało miejsce 1 czerwca 2013 roku. W tym dniu odbywał się mecz I ligi Cracovia - GKS Tychy. Przez Tychy przejeżdżał pociąg z dwustoma szalikowcami, których zachowanie pozostawiało wiele do życzenia, a już na pewno nie było zgodne z prawem. Policjanci w jednym z wagonów użyli gazu łzawiącego. Część pseudokibiców, którzy wybiegli na peron, zaczęło obrzucać funkcjonariuszy kamieniami. Jeden z policjantów wystrzelił w górę nabój hukowy - ostrzegawczą amunicję z filcową zatyczką. Niestety ten funkcjonariusz w późniejszym czasie musiał stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, gdyż pseudokibic prywatnie oskarżył mundurowego. Nie będę opisywać szczegółów tej sytuacji, bo myślę, że zainteresowane środowisko doskonale zna ciąg dalszych wydarzeń. Chcę jednak podkreślić, że policjant realizujący swoje obowiązki służbowe, został postawiony przed sądem, jak bandyta (nastąpiło uniewinnienie).

Kolejna sytuacja rozegrała się podczas trwania Trójmiejskiego Marszu Równości w Gdańsku. Młoda kobieta, córka jednej z radnych, wraz z innymi narodowcami, sprzeciwiała się marszowi. Zachowanie tej grupy, również nie było poprawne. W rezultacie podjętych przez funkcjonariuszy Policji działań, zostało zatrzymanych kilka osób, w tym wspomniana kobieta. Media natychmiast okrzyknęły policję jako brutalną, gdyż podczas zatrzymania, osoba leżała na ziemi. Nie skupiono się na szczegółach, na podstawach zatrzymania i zachowaniu samej kobiety, a na działaniu Policji, która w opinii wielu osób, zachowała się prawidłowo (postępowanie dyscyplinarne nie wykazało nieprawidłowości)

Również sprawa policjanta, który w 2001 roku miał przekroczyć swoje uprawnienia. Podczas postępowania przygotowawczego, śledztwa, a później procesu sądowego, wobec funkcjonariusza było prowadzone postępowanie dyscyplinarne w Policji, które zakończyło się uznaniem go winnym i wydaleniem ze służby, było szeroko komentowane. Po 10 latach Sąd nie uznał winy policjanta. Mundurowy złożył wniosek do Policji o wznowienie postępowania dyscyplinarnego i oczyszczenie, a następnie przywrócenie do służby, jednak stwierdzono, że po pięciu latach następuje przedawnienie postępowania dyscyplinarnego i nie można formalnie go wznowić (wniosek do TK jest rozpatrywany).
O mediach mówi się, że jest to "czwarta władza" i chyba nie bez przyczyny wysnuwa się takie, a nie inne wnioski. Zarówno telewizja, radio jak i prasa, kształtują opinię publiczną. Społeczeństwo w bardzo łatwy i szybki sposób przyjmuje przekazywane informacje, jako prawdziwy przekaz. Niestety często dochodzi do sytuacji, w których chęć przyciągnięcia czytelnika, widza, czy słuchacza zaburza rzetelność przygotowania materiału i autentyczności danych.

Policja jest formacją mundurową, która ma charakter represyjny. Poza podstawowymi działaniami, z którymi kojarzeni są policyjni mundurowi, czyli ochroną życia, zdrowia i mienia, społeczeństwo zapomina, że musimy również strzec porządku prawnego, a co się z tym wiąże np. zastosować postępowania mandatowe. Takie niechętne nastawienie do Policji, jest potęgowane przez bardzo często jednostronny przekaz mediów. Policjanci, pełniący służbę patrolową, bardzo często spotykają się z sytuacjami wrogiego nastawienia społeczeństwa, co nie ułatwia pracy. Niestety, ale ogromny wpływ na to mają środki masowego przekazu. W każdym z opisanych przypadków, skupiano się wyłącznie na sensacji. Opisywano agresywność Policji, a nawet, albo przede wszystkim nadużycia danego funkcjonariusza, nie wnikając w podstawy prawne i faktyczne podejmowanych policyjnych działań. Pokrzywdzony pseudokibic, młoda kobieta, która została "powalona na ziemię i skuta jak bandyta", to ofiary, a gdzie w tym wszystkim jest prawo? Policjant, poza przepisami obowiązującego prawa, odpowiada również dyscyplinarnie. I właśnie trzecia sytuacja pokazuje, jak łatwo jest niesprawiedliwie podjąć czynności wobec policjanta, który, jak się okazuje w późniejszym czasie, działał zgodnie z prawem.
Reasumując, policjanci wykonują obowiązki służbowe, związane z respektowaniem przepisów prawa. Oczywistym jest, że media powinny być obiektywne, co do wszelkich zdarzeń. Ostatni czas pokazuje jednak, że to właśnie ta "czwarta władza", bardzo często działa na niekorzyść wskazanej formacji. W sytuacjach pozytywnych działań funkcjonariuszy Policji, w gazetach, radiu czy telewizji, są tylko krótkie wzmianki na temat danego zdarzenia, natomiast w sytuacji, która rzuca złe światło na policję, reportaże, artykuły są obszerne i niestety bardzo często jednostronne.

Każdy polski obywatel, bez względu na to czy jest policjantem, czy też nie, podlega tym samym kodeksom. Każdy z nas ma takie same prawa. Dlaczego jednak media, tak negatywnie odnoszą się do policyjnej formacji - funkcjonariuszy, którzy wielokrotnie udowadniają, że są dla, a nie przeciw społeczeństwu?
Miejmy nadzieję, że media jako „czwarta władza” zaczną wnikliwie relacjonować wydarzenia albowiem „władza” to też prawa obowiązki i odpowiedzialność!

NEMEZYS

Cron Job Starts