Rumunia 2018

Po ubiegłorocznym wyjeździe na Spitsbergen stała ekipa w składzie Łysy, Waldi, Borewicz oraz Franek i Włóczykij wybrała się na wspinaczkę do Rumunii0-18 marca 2018.

Obowiązki Kierownika wyprawy i instruktora pełnił Włóczykij z racji największego doświadczenia zdobytego na ścianach górskich wielu zakątków świata oraz w Jednostce Wojskowej GROM gdzie miałem przyjemność służyć z nim przez ładnych parę lat. Wyjazd rozpoczęliśmy z Warszawy skąd skierowaliśmy się do siedziby bpmteam mieszczącej się Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej w Czarnej Górnej gdzie Włóczykij mieszka i prowadzi świetne miejsce przeznaczone dla podróżujących motocyklistów. Po 7 godzinach dotarliśmy na miejsce i po kawie rozpoczęliśmy przygotowanie sprzętu do wyjazdu. W brakujący lub uszkodzony sprzęt wyposażył nas Włóczykij, posiadający duże zasoby różnego rodzaju niezbędnego wyposażenia indywidualnego i zespołowego. Po porannym śniadaniu o 3 rano zapakowaliśmy sprzęt do Land Rovera i ruszyliśmy w drogę. Podróż trwała 17 godzin i minęła w fajnej atmosferze wzajemnej dyskusji na temat planów wspinaczkowych. Po dotarciu na miejsce w rejonie rumuńskich szczytów rozbiliśmy namioty. Reszta dnia przeznaczona była na rozładunek sprzętu, odpoczynek i przygotowanie do działania. Trekking oraz wspinaczkę rozpoczęliśmy od przypomnienia zasad bezpieczeństwa w górach oraz wiązania węzłów, zakładania stanowisk wspinaczkowych. Ze względu na to, że zima nie była dla nas łaskawa i padający śnieg zasypywał nam namioty byliśmy zmuszeni do zwinięcia obozu i „wprowadzenia się do tunelu biegnącego wzdłuż trasy transfogarskiej. Pozwoliło nam to na dłuższe działanie w górach bez potrzeby odkopywania obozu spod śniegu kilka razy na dobę. Przez 5 dni dynamicznie korzystaliśmy z możliwości gór fogarskich, odnawialiśmy umiejętności trekkingu w ekstremalnych warunkach, wspinaczki, asekuracji, zjazdu, budowy stanowisk, nawigacji, rozpoznawania miejsc lawinowych oraz nawigowania w górach o słabym oznakowaniu. przeżyliśmy niepowtarzalne chwile na ścianach górskich pokonując swoje słabości i korzystając z doświadczenia naszych kolegów instruktorów. Po 7 dniach wróciliśmy do Polski z przekonaniem, że na pewno wrócimy do Rumunii ponieważ jest to wspaniały kraj z bardzo gościnnymi mieszkańcami o wielkich możliwościach trekkingowo- wspinaczkowych.

Etykiety integracja
Cron Job Starts